naramowice.net

Jak już wiadomo, zapadła decyzja o tym, że osiedle Pod Klonami zostanie administracyjnie położone przy ulicy Czarnucha.
Zapewne my - obecni i przyszli mieszkańcy osiedla, wiemy, iż nazwa ta pochodzi od czarnoziemu, który w tej okolicy jest wyjątkowo wysokiej jakości. Dla przeciętnego jednak Poznaniaka, ta nazwa kojarzy się przede wszystkim z pogardliwym określeniem Afroamerykanów.
Czy jesteście zainteresowani zmianą nazwy ulicy, czy może nie przeszkadza Wam taka jej forma?

W zasadzie wszystkim się źle kojarzy, ale zastanawiam się czy na tyle, żeby zaangażować się w zmianę? Z tego co się orientowałem procedura zmiany nazwy ulicy jest dość żmudna. Zobaczymy jakie mają zdanie inni mieszkańcy, bo tylko w grupie jesteśmy w stanie coś zmienić.

hehe

mi osobiście się podoba ta trój-znaczność, bo jest jeszcze Druh Czarnuch,

btw: http://poznan.gazeta.pl/poznan/1,36001,4027823.html

Mnie też się ona podoba, przynajmniej bardziej, niż Rubież.
Widok min ludzi, którzy słyszą nazwę tej ulicy po raz pierwszy jest bezcenny.
Słyszałem od niektórych propozycje, aby nasze rondo przy Rubieży nazwać Rondem KKK, żeby było do kompletu

Wydaje mi się, że nie powinniśmy ograniczać naszego słownika z powodu takich skojarzeń. Jak to ładnie brzmi: Mieszkam na Czarnusze

Mi to też nie przeszkadza, aczkolwiek wsiadając do taksówki, której kierowcą byłby tzw. afroamerykanin - poprosiłbym raczej o kurs na ul. Rubież

Ja i tak jak mówię ul. Czarnucha to patrzą się dziwnie jak powiem Rubież to już wiedzą gdzie, ale jakoś już przyzwyczaiłem się do tej nazwy.

Czarnucha jest okej. Rasista dojrzy w tym rasizm

Nazwa jest ok.
I do tego bardzo oryginalna:)
Może trzeba popracować nad akcentem i wyjaśnić, że to w rejonie ulic Jasna Rola itd.
btw - a czarne ziemie są bardzo żyzne;) i pewnie lepsze od w/w jasnych.

P.S.
Dodatkowo można dodać coś rozmówcy/taksówkarzowi o uprawach i już są inne skojarzenia;)

Jak najbardziej, masz słuszny kierunek rozważań artu

Zastanawiam się dlaczego na tak dobrej głębię nie chce rosnąć trawa wokół budynków II etapu?!

No rosnąć trawa nie chce, bo trzeba tęgich głów w Polsce, a szczególnie chyba w Poznaniu, żeby dojść do etapu metodą prób i błędów by wyciągnąć wniosek, że na piachu to tylko iglaki pociągną co najwyżej i to też nie wszystkie i nie od razu. Zwróć uwagę, że na pierwszym etapie podrzucono trochę czarnuchy zanim posiano. Na drugim etapie deweloper już miał nóż na gardle przy swoim spóźnieniu i z tego wszystkiego zapomniało im się. Spokojnie poprawią swój błąd, z czasem ktoś na to wpadnie.